31 lipca 2019

"O jeden diament za daleko" Marta Radomska

"O jeden diament za daleko” to dalszy ciąg przygód zwariowanej Mai Kostrzewskiej. W poprzedniej części Majka musiała się zmierzyć z wielkimi problemami: zdrada męża, rozwód oraz późniejsze znalezienie jego zwłok w krzakach pod domem. Do tego doszło skomplikowane i zawiłe śledztwo, nieoczekiwany spadek oraz pojawienie się dwóch przystojnych mężczyzn. Nic więc dziwnego, że po takich perypetiach każdy marzy o odrobinie spokoju. Nic jednak się na to nie zapowiada, bowiem zbliża się ślub jej brata Michała, podczas którego maja ma pełnić rolę świadkowej. Alicja, przyszła panna młoda zaczyna robić się nieznośna i ustawia wszystkich w szeregu. Czepia się nawet chłopaka Majki, którego tatuaże wywołują u niej zgorszenie. Nic więc dziwnego, że wszyscy chodzą zdenerwowani i marzą o tym, aby ten ślub w ogóle się nie odbył. Kiedy Alicja niespodziewanie znika nikt nie spodziewa się najgorszego. 
Czy jej zaginięcie ma związek z napadem na jubilera, który miał miejsce kilka dni wcześniej? W całą sprawę wydają się zamieszani przyjaciele Mai z główną bohaterką na czele. To właśnie oni pewnej zakrapianej alkoholem nocy w ramach żartów właśnie taki napad planowali. A może niektórzy wcale nie żartowali? Kto to zrobił i co z tym wszystkim ma wspólnego kot Loki?
"O jeden diament za daleko" to kolejna świetna powieść Marty Radomskiej. Dynamiczna akcja, dużo dobrego humoru, charakterystyczni bohaterowie i coś co lubię najbardziej czyli wątek kryminalny to wszystko znajdziecie w tej książce. Jeśli szukacie jakieś przyjemnej lektury na lato to serdecznie polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Agata recenzuje , Blogger