Tajemnicze morderstwo młodej
dziewczyny wstrząsa Trójmiastem. Sprawca w brutalny i nietypowy sposób okalecza
jej ciało i porzuca w morzu. Prowadzący śledztwo prokurator Bilski zauważa
wiele podobieństw do sprawy sprzed 17 lat. Wygląd ofiar, zadane rany oraz
miejsce odnalezienia zwłok sugerują, że mamy do czynienia z seryjnym zabójcom,
który postanowił uderzyć po wielu latach. Postępy w śledztwie przynoszą
niespodziewane informacje. Okazuje się, że tamta sprawa została zamieciona pod
dywan i szybko zamknięta, a sprawca nie został ujęty. Czy morderca zaatakował
ponownie, czy może mamy do czynienia z jego naśladowcą? Komu najbardziej
zależało, aby wyciszyć całą sprawę? Mafii, przed którą uciekała pierwsza
ofiara? A może policjantom prowadzącym śledztwo? „Czerwień” Małgorzaty Sobczak
to bardzo wciągający kryminał, od którego nie sposób się oderwać. Pełna napięcia akcja, intrygujący bohaterowie
i zagadka, której rozwiązanie może mocno zaskoczyć. Bardzo dobry kryminał,
polecam i niecierpliwie czekam na następne części.
19 sierpnia 2019
15 sierpnia 2019
"Marzycielka" Katarzyna Michalak
"Marzycielka" to trzeci tom Trylogii autorskiej Katarzyny Michalak. Trylogii, która zawładnęła moim sercem. Nie chcę spoilerować, więc nie będę wam zdradzać o czym jest ten tom. Po dramatycznym zakończeniu "Zagubionej" każdy zastanawia się pewnie co się stało z Weroniką. Sama pragnęłam jak najszybciej poznać tę tajemnicę, najlepiej już, teraz, szybko, bo byłam bardzo ciekawa jak to się wszystko skończy. Na szczęście musiałam poczekać na wydanie "Marzycielki", więc nabrałam trochę dystansu, a później opis na okładce nie zdradził mi zbyt wiele, z czego bardzo się cieszę, bo dzięki temu czytało mi się ją bardzo dobrze. Nie zdradzę wam więc teraz niczego i zdecydowanie nie polecam czytać jakichkolwiek streszczeń. Najlepiej samemu, powoli, strona po stronie odkrywać dalsze losy tej smutnej i pełnej dramatów historii.
Pokuszę się jednak na podsumowanie całej trylogii. Nie wiem ile z tych wydarzeń jest prawdziwych, a ile z nich to fikcja literacka. Wiadomo, że życie potrafi być brutalne, ale żeby aż do tego stopnia? Ile złego może przeżyć jeden człowiek, ile bólu i cierpienia musi przeżyć, aby w końcu zły los się od niego odwrócił? Warto się nad tym zastanowić czytając tę trylogię. Wszystkie trzy części były bardzo dobre, emocjonujące i niezwykle wciągające. Tak jak i zakończenie, które muszę przyznać bardzo mnie zaskoczyło.
"Uśpione królowe" Hanna Greń
Seryjny zabójca z niezwykłą
brutalnością zabija młode kobiety. Śledztwo w tej sprawie prowadzi dwóch
policjantów Konrad Procner i Marcin Cieślar. Ujęcie „Sprzedawcy Snów” jak
nazywany jest morderca nie jest jednak takie łatwe. Jedynym tropem mogącym go
ustalić są listy, które zostawia na miejscu zbrodni. Przełom w śledztwie następuje
gdy policjanci poznają dwie niezwykłe kobiety. Jedna z nich jest bardzo podobna
do jednej z ofiar. Czy łączy ją coś ze sprzedawcą snów?
Przyznam szczerze, że jestem
bardzo zawiedziona tą książką. Miał być mroczny kryminał, wyszła powieść
obyczajowa z elementami romansu i może jaką zagadką kryminalną w tle. Dużo
czasu zajęło mi przeczytanie tej książki, wielokrotnie odkładałam ją na później,
aby spojrzeć na nią z innej perspektywy,
z czystym umysłem. Niestety niewiele to dało, a moja opinia się nie zmieniła.
Gdyby autorka skupiła się bardziej na prowadzeniu śledztwa przez policjantów, a
nie na ich życiu prywatnym to mógłby to być całkiem dobry kryminał, bo wątek
sprzedawcy snów był ciekawy, jednak życie miłosne głównych bohaterów trochę
mniej. Dwóch policjantów zakochujących się w dwóch przyjaciółkach po uwaga (!)
pierwszym spotkaniu, ich infantylne rozmowy, których naprawdę czasami nie dało
się czytać oraz to, że doświadczeni i wydawać by się mogło inteligentni stróże
prawa, którzy w swoim zawodowym życiu złapali już nie jednego mordercę nagle
jakby utracili mózgi, usiedli na krześle i czekali aż ich kobiety (które przypominam
ledwie znali) rozwiążą całą sprawę, a oni w tym czasie mogliby podziwiać
wybranki swojego serca, masując im przy tym nogi. Oczywiście może jestem w tym
wypadku trochę uszczypliwa, ale tak niestety to odebrałam. Zapowiadało się
fajnie, wyszło gorzej, ale w żadnym wypadku nie zraża mnie to do książek pani
Greń, bo wiem, że można znaleźć w jej twórczości kilka prawdziwych perełek.
4 sierpnia 2019
"Zapach miłości" Justyna Chrobak
Magda pracuje jako menager restauracji w centrum handlowym. Ambitna i atrakcyjna kobieta ma wiele przyjaciółek, z którymi spędza swój wolny czas, jednak marzy o poznaniu kogoś z kim mogłaby ułożyć sobie życie. Pewnego dnia w drodze do pracy poznaje Roberta. Mężczyzna od razu wpada jej w oko i bardzo szybko nawiązują romans. Czy Robert okaże się księciem z bajki, a może zupełnie kimś innym? Co zrobi Magda, gdy odkryje kim on naprawdę jest? Czy wybaczy mu jego kłamstwa?
„Zapach miłości” to bardzo lekka książka, którą czyta się bez wątpienia bardzo szybko, mi zajęło to jeden wieczór. Znajdziemy w niej niezbyt skomplikowaną historię miłosną z kilkoma dramatycznymi zwrotami akcji. To właśnie problemy w życiu głównej bohaterki sprawiły, że ta cukierkowa historia stała się bardziej znośna. Zaczynała przypominać prawdziwe życie, w którym nie zawsze jest radośnie i czasem trzeba zmierzyć się z problemami. Nie polubiłam Roberta, odebrałam go jako osobę, która sama nie wie czego chce. Bardzo mieszał w życiu Magdy, a powody dla których to robił były dla mnie nie zawsze zrozumiałe. Może gdyby był 10 lat młodszy to jego obawy mogłyby być zasadne, ale dorosły mężczyzna nie powinien się tak zachowywać, bać się co kto pomyśli czy powie. Powinien walczyć o uczucie, którym podobno darzył Magdę. Podobno, bo jakoś nie zauważyłam z jego strony zaangażowania. Magda za to okazała się dosyć naiwna, ale zyskała moją sympatię. Chętnie poczytałabym o jej dalszych zwariowanych przygodach, ale tym razem może bez Roberta u boku.
2 sierpnia 2019
"Między nami chaos" Samuel Miller
"Między nami chaos” to
debiutancka książka Samuela Millera, która zdobyła rzeszę wiernych fanów.
Zachwycająca okładka i historia, która wraz z głównym bohaterem ma nas zanieść
w podróż, pełną przygód i tajemnic.
18-letni Arthur w jednej chwili
traci wszystko na czym w swoim młodym życiu bardzo mu zależało. Piękną
dziewczynę, przyjaciela oraz stypendium sportowe mające mu dać szansę na dobre
studia. Aby pomóc mu dojść do siebie ojciec wysyła go do wujostwa. Tam bardzo
szybko odnajduje stary, należący do jego dziadka dziennik. Dziadek, znany pisarz
chorujący na Alzhaimera na tydzień przed śmiercią wyruszył w tajemniczą podróż. Nikt nie
wiedział co się z nim działo, ani dlaczego to zrobił. 5 lat po jego śmierci rodzina nadal unika tego tematu, więc Arthur postanawia odkryć co tak
naprawdę się wtedy wydarzyło.
Musicie przyznać, że historia
wydaje się bardzo ciekawa, dlatego bardzo ochoczo zabrałam się do jej czytania.
Niestety bardzo się przy niej męczyłam. Próbowałam odłożyć ją na kilka dni i
wrócić do niej po krótkiej przerwie, ale nadal mnie do siebie nie przyciągnęła.
Pomysł oraz poruszane w niej tematy są bez wątpienia godne uwagi jednak
wykonanie mi się nie podobało.